Blog

Masaż pleców,,Bolące korzonki"

Jest to ból umiejscowiony w okolicy kości krzyżowej. Popularnie zwane ,,korzonki" to w 90% przypadków nic innego tylko zablokowanie kości krzyżowej. Bóle te mogą przydarzyć się każdemu. Wynika to z budowy stanu krzyżowo - biodrowego, które to połączenie jest bogate w wyrośla kostne, które czasem ulegają zaklinowaniu. Omawiane zablokowanie może się przydarzyć w zupełnie nieprzewidywanych momentach np. podczas snu w jakimś niefortunnym ułożeniu ciała. Inną przyczyną zablokowania może być podmuch zimnego powietrza, który może wywołać przykurcz mięśni, a te z kolei są w stanie zablokować omawianą kość. Chińczycy mają takie powiedzenie ,,Przeciągu strzeż się jak strzały" i jest w tym powiedzeniu dużo prawdy.

Najczęstszą jednak przyczyną zablokowania kości krzyżowej jest pochylanie się na prostych nogach w celu podniesienia jakiegoś przedmiotu, czy w przypadku mam - dziecka. Wtedy pojawia się ból , który uniemożliwia nam swobodny wyprost.

 

Co można zrobić w takim przypadkach i czy można pomóc sobie samemu?

Tutaj mam dwie dobre wiadomości. Można spróbować pomóc sobie samemu. W tym celu należy złożyć mały ręcznik w kostkę, położyć się na plecach i podłożyć pod plecy na wysokości kości krzyżowej złożony ręcznik. Następnie w wolnym tempie nogami zacząć kręcić ,,rowerek". Pracujące biodra i nacisk ręcznika na kość krzyżową są w stanie tę kość na powrót uruchomić i wtedy segment działa bez bólu. To jest pierwsza dobra wiadomość, a druga - to gdyby się jednak nie dało w ten sposób usunąć bólu, to konieczna będzie wizyta w gabinecie masażu i terapii manualnej, gdzie terapeuta po masażu używając odpowiednich technik uruchomi omawiany segment. W moim gabinecie technika jest w pełni bezbolesna i już na pierwszej wizycie segment ten przywraca się do stanu pierwotnego. Pacjent opuszcza gabinet bez bólu.

 

Przypadek Moniki

Pewnego dnia będąc w rodzinnym mieście Kępnie. Spotkałem na mieście kuzynkę żony Monikę. Po wymianie paru zdań Monika powiedziała - Mateusz muszę odwiedzić twój gabinet, bo coś ,, łamie mnie czasami w krzyżu" - Mnie osobiście to stwierdzenie nie zdziwiło, ponieważ Monika była matką dwójki małych dzieci i prawdopodobnie doszło u niej do zablokowania kości krzyżowej na skutek częstego podnoszenia dzieci. Zaprosiłem więc ją do gabinetu i kiedy będzie miała czas niech śmiało przyjeżdża. Pamiętałem o tym zaproszeniu i przez około dwa lata czekałem na Monikę. Spotkaliśmy się dopiero wtedy , kiedy moja małżonka wymyśliła grilla dla rodziny. Przyjechała także Monika z mężem i dziećmi. W pewnym momencie spytałem Monikę o jej ból i czy ustąpił sam, że nie przyjechała. Odpowiedziała mi, że ból ma cały czas, ale gorzej z ,,wolnym czasem". To chodź bo teraz mamy chwilę wolnego czasu i poszedłem z Moniką do gabinetu, gdzie po 10 minutowym masażu wykonałem test wyprzedzania, który wykazał prawostronne zablokowanie kości krzyżowej. Za pomocą specjalnej techniki mobilizacji stawu krzyżowo biodrowego przywróciłem zdrową ruchomość omawianego stawu, po czym poprosiłem Monikę aby zrobiła przysiad i wstała, a następnie poszukała pozycji bolesnej np. podczas skłonu. Okazało się, że ból ,,zniknął". Powiedziała, że to jest niemożliwe. Dwa lata męczyłam się z bólem, a ty w ciągu 15 minut go zlikwidowałeś. Nie mogła w to uwierzyć. Zauważyłem, że robi skręty w prawo w lewo, następnie skłony i z radością na twarzy oświadczyła - nie boli!

Postanowiłem napisać o tym Szanowny Czytelniku, nie po to aby się przechwalać, ale dlatego, że wiem, iż takich przypadków jak Monika jest mnóstwo i żeby uświadomić, że chodzenie z bólem jest bez sensu, kiedy w prosty sposób można sobie pomóc niekoniecznie zażywając środki przeciwbólowe. Dlatego jeśli dokuczają Ci ,,korzonki" lub od czasu do czasu ,,łamie Cię w krzyżu", a może ktoś w rodzinie zmaga się z podobnym bólem - to pozwól sobie pomóc i odwiedź mój gabinet.

Serdecznie dziękuję za przeczytanie tego artykułu i zapraszam do skorzystania z moich usług.


 

Ból głowy

Ból głowy może cechować się różną intensywnością oraz czasem trwania. U około 15 % ludzi ma charakter powtarzający, bywa dokuczliwy i negatywnie wpływa na jakość życia. Stanowi zjawisko chorobowe i wymaga pomocy terapeutycznej. Najczęściej spotyka osoby pracujące w biurze, przy komputerze rzadziej osoby pracujące fizycznie. Spotyka ludzi przebywających w długotrwałym stresie i rzadko jest oznaką poważnej choroby.

Kiedy przyjrzymy się powyższym przykładom zauważymy, że u wszystkich wymienionych osób dochodzi do zaburzenia funkcji mięśni karku. Czasem jest długotrwałe pochylenie głowy do przodu, co prowadzi do zmęczenia mięśni i nadmiernego ich napięcia, a to z kolei utrudnia prawidłową ich pracę i może wywołać szereg dolegliwości w tym powtarzający się ból głowy, ból karku. Ten ostatni - jest także niebezpieczny ponieważ może doprowadzić do zablokowania kręgów w odcinku szyjno - piersiowym. Wtedy obserwujemy narastającą w tym miejscu tkankę tłuszczową nazywaną ,,wdowim garbem". Stres jest także cichym wojownikiem destrukcyjnym powodującym napięcie mięśni.

 

Czy więc jesteśmy skazani na ból?

Dobra wiadomość jest taka, że w każdym wymienionym przypadku możemy sobie pomóc, wykluczając środki farmakologiczne.
W sytuacji kiedy pojawia się ból głowy - zbawiennym jest solidnie wykonany masaż karku połączony z terapią manualną gdzie prostymi ćwiczeniami przywracamy pełny zakres ruchu głowy i więcej swobody w ruchach międzykręgowych. Należy sprawdzić także połączenie czaszki z kręgosłupem i zastosować delikatną technikę rozciągającą. Zabieg jest całkowicie bezbolesny i należy go trzykrotnie powtórzyć. Ból ustępuje i pacjent ma na długi czas spokój z bólem głowy.